Reżim AKN ignoruje traumę byłych jeńców somalijskich

Szerzyć miłość

Reżim ANC ignoruje traumę doznaną przez somalijskich jeńców Debbie Maritz i Bruno Pelizzari

Ich somalijscy oprawcy wykorzystali schwytaną chrześcijankę z Afryki Afrykańskiej, podczas gdy para była przetrzymywana w niewoli od 26 października 2010 do 21 czerwca 2012

AfrikanerCoupleCaptivesFromSomalisReleasedPressConferencePicture

Nic tak nie ilustruje braku współczucia reżimu AKN wobec 3,4-milionowych afrykańskich obywateli niż obojętny sposób, w jaki traktowali somalijskich jeńców Debbie Maritz i Bruno Pelizzari - nie okazując żadnej troski o ich dobro podczas niewoli; odmawiając ścigania somalijskich piratów, gdy zostali schwytani przez holenderską marynarkę wojenną - i ignorując późniejszy traumatyczny los pary…

22 września 2014 - autor: Adriana Stuijt ajstuijt@knid.nl ”Nie da się opisać braku współczucia, z jakim ta biała para została potraktowana przez reżim AKN po ich 20-miesięcznej męce z rąk somalijskich piratów.
      Mieli po prostu „żyć dalej” - mimo że są biedni. Para nie otrzymała nawet wystarczającego leczenia traumy od swojego „rządu”, ani nie otrzymali żadnej rekompensaty finansowej za tę mękę.

Od tamtego czasu para rozstała się, niewątpliwie ze stresu: jako „biali” muszą jakoś przetrwać w kraju, w którym „biali” tacy jak oni nie mogą nawet pracować na pełny etat - zgodnie z prawem.
Debbie Maritz przeżyła szczególnie traumę: powiedziała mediom afrikaans, że została wielokrotnie zgwałcona przez swoich porywaczy i że nigdy nie dali jej nic do ubrania poza kostiumem kąpielowym, w którym została schwytana. Traktowali tę życzliwą chrześcijankę z Afryki z pogardą. Kobieta Afrikaans podobno jest teraz w tragicznej sytuacji, próbując przetrwać na trudnych ulicach Boksburga, nie mogąc zapomnieć o przerażeniu, jakie wywołała jej gehenna. 

Kiedy jednak holenderscy marines wkroczyli i uratowali Petera Eldridge'a - właściciela / szypra z Richarda z Bay, który ugrzązł w ciasnym kącie przykuty do jachtu, zdeterminowany, by nie dać się schwytać, zubożała para pracowała dla niego jako załoga została wyprowadzona na muszce podczas strzelaniny. Teraz, gdy pięciu Somalijczyków schwytanych podczas strzelaniny zostało skazanych i skazanych na dziesięć lat w holenderskim więzieniu, czy holenderski rząd nie powinien być również częściowo odpowiedzialny za próbę postawienia tej pary - ale zwłaszcza Debbie - na nogi. ?

Jest też reżim południowoafrykański, który odmówił ścigania pięciu schwytanych somalijskich piratów po tym, jak holenderska marynarka wojenna zaproponowała, że wyda piratów władzom Republiki Południowej Afryki. Nie jest to zaskakujące: reżim ANC również otwarcie odmawia pomocy żadnemu Afrykanerowi, nawet gdy powoli umierają z głodu w małych obozach skłotów. Według organizacji charytatywnej Solidarity Helping Hand, która walczy o utrzymanie tych rodzin przy życiu, co najmniej jedna trzecia afrykańskiego narodu liczącego 3,4 miliona ludzi cierpi na poważne ubóstwo.

Ci „biali” nie mogą pracować, nie mogą posiadać ziemi, muszą przekazywać skromne zyski z firm, które prowadzą, „partnerom kadry ANC”, Afrykanerom nie wolno nawet kształcić własnych dzieci w ich domu język afrikaans… Nic tak nie podkreśla braku zainteresowania Afrykanerów ze strony reżimu AKN niż ich potworne zaniedbanie ciężko traumatyzowanej Debbie Maritz po tym, jak ona i Bruno zostali uratowani przez somalijskie siły zbrojne.

Reżimowi południowoafrykańskiemu nie udało się nawet negocjować w sprawie uwolnienia tej zubożałej pary Afrykanerów.

Wzywam społeczność międzynarodową, aby pomogła Debbie Maritz i Bruno Pellizari. Debbie jest kobietą po ciężkiej traumie, której gehenna została opisana społeczności międzynarodowej zbyt krótko: po tym, jak zarobili pieniądze na dramatycznej historii ich uwolnienia… wszyscy ją zignorowali, w tym jej własny rząd…

'Somalijskie siły bezpieczeństwa uratowały południowoafrykańską parę porwaną przez piratów na Oceanie Indyjskim”. http://worldnews.nbcnews.com/_news/2012/06/21/12343356-south-african-sailors-freed-by-somali-pirates-after-20-months?lite
http://sabahionline.com/en_GB/articles/hoa/articles/newsbriefs/2012/06/21/newsbrief-01

—————————–
Holenderscy marines zabijają 2 piratów u wybrzeży Somalii

AfrikanerParaCaptivesHolenderscyMarinesCapture11PiraciKwiecień42011

4 kwietnia 2011 Mike Corder Haga, Holandia - Holenderscy marines zabili dwóch piratów i schwytali 16 innych podczas operacji uwolnienia porwanej irańskiej łodzi rybackiej u wybrzeży Somalii - poinformowało w poniedziałek Ministerstwo Obrony.
Śmiertelna strzelanina była pierwszym przypadkiem, gdy siły holenderskie zabiły podejrzanych piratów podczas patrolowania Zatoki Adeńskiej w ramach międzynarodowej flotylli antypirackiej. Marines z fregaty HMS Tromp otworzyli ogień do piratów na porwanej irańskiej łodzi w niedzielę po tym, jak ostrzelali dwa holenderskie pontony wysłane w celu zbadania statku rybackiego, podało ministerstwo. Dziesięciu podejrzanych piratów zostało schwytanych, gdy próbowali uciec w szybkim skifie, a sześciu kolejnych zostało zatrzymanych na łodzi rybackiej. Na statku odnaleziono także ciała dwóch podejrzanych piratów, którzy zginęli w pożarze. Rzecznik holenderskiego Ministerstwa Obrony Marloes Visser powiedział, że piraci, z których niektórzy zostali ranni w strzelaninie, byli przesłuchiwani na pokładzie Tromp. Ranni otrzymywali pomoc medyczną, ale nie było jasne, czy jeńcy zostaną gdziekolwiek zabrani na rozprawę. „Nie jest jeszcze jasne, co będzie dalej. Prokuratorzy będą musieli podjąć decyzję ”- powiedział Visser dla The Associated Press. Wim de Bruin z prokuratury krajowej powiedział w poniedziałek, że nie ma żadnych informacji w tej sprawie. Gdy holenderscy marines przeszukiwali irański dau, zbliżyła się kolejna grupa piratów, najwyraźniej z zamiarem porwania łodzi, poinformowało Ministerstwo Obrony. Załoga Trompa wystrzeliła ostrzegawcze strzały, zmuszając drugą grupę piratów do ucieczki. Po holenderskiej interwencji pozwolono dau i jego załodze odpłynąć z miejsca ataków. niż pozwolić im odejść. W zeszłym miesiącu indyjska marynarka wojenna zaatakowała w samoobronie łódź rybacką, która była używana przez piratów jako statek-matka. Sześćdziesięciu jeden piratów zostało schwytanych i przewiezionych do Mumbaju, finansowej stolicy Indii, w celu postawienia im zarzutów. W 2009 roku strzelcy wyborowi US Navy SEAL zabili trzech piratów, którzy trzymali amerykańskiego kapitana statku Maersk Alabama.
W zeszłym roku pięciu Somalijczyków zostało skazanych za zaatakowanie statku towarowego pod banderą Holenderskich Antyli przy użyciu broni automatycznej i granatu o napędzie rakietowym. Była to pierwsza w dzisiejszych czasach sprawa dotycząca piractwa w Europie. Odsiadują pięć lat więzienia w holenderskim więzieniu,

Pięciu z 11 piratów, którzy schwytali południowoafrykańskich Debbie Maritz i Bruno Pellizzari, zostało aresztowanych przez holenderską marynarkę wojenną: jednak reżim ANC odmówił ścigania ich w RPA, więc Holendrzy postawili ich przed sądem w Rotterdamie w Holandii:

Pięciu innych Somalijczyków podejrzanych o porwanie południowoafrykańskiego jachtu w zeszłym roku (i schwytanie południowoafrykańskiej pary podczas strzelaniny) również oczekuje na proces w więzieniu w Holandii.
http://www.deseretnews.com/article/700124190/Dutch-marines-kill-2-pirates-off-Somali-coast.html
=======================
Bruno Pelizzari i Deborah Calitz oczekują na uwolnienie: 20 października 1011 r .: „Do członków załogi jachtu SA powiedzieli, że są„ bezpieczni w Mogadiszu po nieporozumieniu z somalijskimi piratami w sprawach religijnych ”.
Dwaj afrykańscy chrześcijanie zostali schwytani z jachtu Choizil od 26 października 2010 roku. Schwytanie pary opisał Peter Eldridge, kapitan jachtu, zeznając holenderskiej policji. 10 stycznia 2011 - Peter Eldridge, kapitan jachtu Choizil, opisał swoje gehenna z rąk somalijskich piratów, którzy zajęli jego jacht i porwali jego członków załogi, Bruno Pelizzariego i Deborah Calitz, holenderskiej policji i urzędnikom sądowym. Donoszono również, że schwytana para z Durbanu, po „nieporozumieniu z somalijskimi piratami na tle religijnym”, jest uważana za „bezpieczną” w Mogadiszu. Para nie ma pieniędzy. Szyperowi udało się uciec z pomocą holenderskiej piechoty morskiej, kiedy jego jacht został zajęty przez somalijskich piratów, ale oni odciągnęli jego dwóch nieszczęsnych członków załogi: dwóch pozbawionych władzy Afrykanerów, którzy złapali go autostopem, aby wrócić do Afryki Południowej. Brono Pelizzari i Debarah Calitz byli ubrani tylko w stroje kąpielowe, kiedy zostali schwytani. Siostra Elizzariego, Vera, powiedziała wczoraj wieczorem, że dowiedzieli się o skazaniu w piątek, ale nie zmieniło to faktu, że jej brat i Deborah nadal byli przetrzymywani w niewoli po dziewięć miesięcy. Tanya Waterworth pisze w Cape Argus, że rodziny wystosowały apel do trzymających ich piratów, al-Shabaab i całej Somalii, aby „pokazali ludzkości - uwolnij naszą rodzinę od tego emocjonalnego głodu, który został na nas narzucony”.

Desperacki apel zostanie w poniedziałek rozpowszechniony w somalijskich mediach. W emocjonalnej prośbie o ich powrót Pelizzari podkreślił pracę wykonywaną przez organizację charytatywną Gift of the Givers z Republiki Południowej Afryki w dotkniętym głodem mieście Mogadiszu i jego bezpośrednim otoczeniu.

„Każdej nocy słyszeliśmy w wiadomościach, jak Republika Południowej Afryki, poprzez Dar Darczyńców i hojność wielu mieszkańców RPA, pomaga Somalii w jej kryzysie głodu i ratowaniu niezliczonych istnień ludzkich.

„Ci dwaj mieszkańcy Afryki Południowej to mieszkańcy Afryki i niewinni w stosunku do swoich braci i sióstr z Somalii.

„Prosimy piratów, którzy ich przetrzymują, al-Shabaab i całą Somalię, aby pokazali ludzkości - uwolnili naszą rodzinę od tego emocjonalnego głodu, który został na nas narzucony” - powiedzieli w swoim apelu. Córka Deborah Calitz, Kerri, powiedziała, że rodziny mają nadzieję, że prośba mediów pomoże w uwolnieniu jej matki.

„Wyrok piratów w ogóle nam nie pomaga - moja mama i Bruno wciąż są przetrzymywani”. - Niezależni w sobotę
http://www.iol.co.za/news/africa/frantic-appeal-on-kidnap-by-pirates-1.1116982

Władze RPA odmówiły ścigania pięciu somalijskich piratów po ich schwytaniu przez holenderską marynarkę:

Pięciu z dwunastu piratów zostało osądzonych po tym, jak zostali schwytani przez holenderską marynarkę wojenną. Władze RPA odmówiły ścigania ich po tym, jak holenderska marynarka wojenna uratowała południowoafrykańskiego szypra i jego jacht i odholowała go do portu Richard's Bay. Kapitan jachtu Peter Eldridge złożył przed władzami holenderskimi i sądami zeznania o okrutnych okolicznościach, w których on i jego dwóch członków załogi zostali zaatakowani. Eldridge odmówił opuszczenia swojego jachtu i został uratowany przez holenderską marynarkę wojenną. Holendrzy schwytali pięciu piratów, ale innym udało się odciągnąć dwóch członków załogi Afrykanerów, Bruno Pelizzariego i jego życiową partnerkę Deborah Calitz. Przebywają w niewoli od 26 października 2010 r. „Gdzieś w Mogadiszu”.
W styczniu tego roku Peter Eldridge, kapitan jachtu Choizil, wrócił do Republiki Południowej Afryki po tym, jak opowiedział holenderskiej policji i urzędnikom sądowym o swojej męce z rąk somalijskich piratów.

Donoszono również, że schwytana para z Durbanu, obaj chrześcijanie, została prawie zabita wkrótce po ich schwytaniu - z powodu `` nieporozumienia z somalijskimi piratami o religijnym planie '', ale od tego czasu mówiono, że są `` bezpieczni '' w Mogadiszu czas.

Władze RPA twierdzą, że „negocjują w sprawie ich uwolnienia”. Para nie ma pieniędzy na okup, podobnie jak ich rodzina. Najważniejsze jest teraz, aby bezpiecznie wrócić Bruno i Debbie ”- powiedział żeglarz SA Peter Eldridge po zeznaniach na procesie pięciu złapanych somalijskich piratów w Holandii, który doprowadził do ich uwięzienia 12 sierpnia 2011 r. W Rotterdamie. oskarżono mężczyzn, którzy byli wśród uzbrojonych piratów, którzy porwali Choizil. „Poszedłem wtedy do sędziego i powiedziałem praktycznie to samo, a następnie prawnicy zadawali mi pytania”. Powiedział, że składanie tam zeznań i świadomość, że niektórzy z mężczyzn zostali aresztowani, nie pomogły mu w uporaniu się z traumą incydentu. „Prawdopodobnie jest to coś, z czym nigdy nie przejdę… Najważniejsze jest teraz, aby bezpiecznie wrócić Bruno i Debbie”, powiedział wtedy. - Merkury http://www.iol.co.za/news/africa/skipper-describes-hijacking-to-cops-1.1009939
 

Rzecznik RPA ds. Stosunków międzynarodowych Saul Kgomotso Molobi: „Porywacze nie nawiązali kontaktu z rządem Republiki Południowej Afryki…” (który ma ambasadę w Mogadiszu).

Według Sail World, rzekomo `` dobrze umiejscowionego źródła '', w lutym tego roku mężczyzna o imieniu Andrew Mwangura w Kenii, którego powiązania z przemysłem pirackim w Somalii w przeszłości były uważane za `` niezwykle dokładne '', uprowadzona para Bruno Pelizzari i Debbie Calitz zostali przeniesieni do Mogadiszu po ich schwytaniu.

  • Rzecznik ds. Stosunków międzynarodowych Republiki Południowej Afryki Saul Kgomotso Molobi powiedział 12 sierpnia 2011 r., Że „porywacze nie skontaktowali się z rządem Republiki Południowej Afryki ani z krewnymi Bruno Pelizzariego i jego partnerki Deborah Calitz. „Nie wysłali żadnych żądań okupu, więc nie wiemy, czego chcą” - powiedział. Jednak Molobi powiedział, że nadzieja na bezpieczny powrót pary nie zniknęła, ponieważ piraci czasami potrzebowali dużo czasu, aby żądać okupu. „Wierzymy, że żyją. „

Pilna prośba rodzin uwięzionych mieszkańców RPA o uwolnienie Bruno Pelizzariego i Deborah Calitz po dziewięciu miesiącach niewoli. Pięciu somalijskich piratów skazanych na holenderskie kary więzienia http://bit.ly/qLbnPH  – http://www.iol.co.za/news/africa/frantic-appeal-on-kidnap-by-pirates-1.1116982

JAK ZOSTALI ZŁAPACI PIRACI?
Piraci zostali osądzeni w Rotterdamie w Holandii po tym, jak zostali schwytani przez holenderską marynarkę wojenną.

  •  Władze RPA odmówiły ścigania ich po tym, jak holenderska marynarka wojenna uratowała południowoafrykańskiego szypra i jego jacht i odholowała go do portu Richard's Bay.
    Kapitan jachtu Peter Eldridge złożył przed władzami holenderskimi i sądami zeznania o okrutnych okolicznościach, w których on i jego dwóch członków załogi zostali zaatakowani. Eldridge (przywiązał się do statku) i odmówił opuszczenia swojego jachtu i został uratowany przez holenderską marynarkę wojenną. 
    Holendrzy schwytali pięciu piratów, ale innym udało się odciągnąć dwóch członków załogi Afrykanerów, Bruno Pelizzariego i jego życiową partnerkę Deborah Calitz. Przebywają w niewoli od 26 października 2010 r. „Gdzieś w Mogadiszu”.
    W styczniu 2012 roku Peter Eldridge, kapitan jachtu Choizil, wrócił do Republiki Południowej Afryki po tym, jak opisał swoją mękę z rąk somalijskich piratów holenderskiej policji i urzędnikom sądowym (w Rotterdamie).
    Donoszono również, że schwytana para z Durbanu, obaj chrześcijanie, została prawie zabita wkrótce po ich schwytaniu - z powodu `` nieporozumienia z somalijskimi piratami o religijnym planie '', ale od tego czasu mówiono, że są `` bezpieczni '' w Mogadiszu czas. Władze RPA twierdzą, że „negocjują w sprawie ich uwolnienia”.
    Para nie ma pieniędzy na okup, podobnie jak ich rodzina. Wszystkie prezenty, które Bruno i Debbie kupili dla rodziny w domu i ich pieniądze, zostały znalezione. Kiedy wrócili, wielokrotnie powtarzaliśmy im, że nie mamy żadnych pieniędzy i że jesteśmy z RPA - powiedział. Piraci pozostali na jachcie, podczas gdy statek-matka przewożący beczki z paliwem dostarczał im jedzenie i herbatę.
    Trzej mieszkańcy Afryki Południowej byli wykorzystywani przez muzułmanów jako ludzkie tarcze:
    7 listopada piraci trzymający Eldridge'a i parę jako zakładników na jachcie zauważyli na horyzoncie francuski okręt wojenny. „Były dwie łodzie. Jeden był z Amsterdamu. Ich helikoptery wisiały nad ich głowami. Piraci zaczęli wtedy ostrzeliwać okręt wojenny swoimi AK47 i wystrzelili rakiety.
    Eldridge miał skontaktować się z francuskim statkiem. Eldridge był w stanie poinformować ich przez radio, że na pokładzie jest ośmiu piratów. - Potem piraci posadzili nas na burcie jachtu, przodem do okrętu wojennego. Mieli broń przy naszych głowach - powiedział.
    Piraci napędzali jacht do momentu zatrzymania silnika i osiadania na mieliźnie u wybrzeży Somalii. Para została wyrzucona na brzeg, ale Eldridge odmówił opuszczenia. - Jeden z piratów wrócił - powiedział. - Wyrwał mikrofon z radia i zaczął mnie bić. Odmówiłem. Ułożyłem się, więc nie mógł mnie wyciągnąć. Następnie wypuścił broń. Nie zostałem ranny. Potem wyszedł.
    Eldridge ponownie nawiązał kontakt z okrętem wojennym i został uratowany.
    W chwili pisania tego tekstu nie nawiązano żadnego kontaktu z porywającymi piratami i jak dotąd nie zażądano okupu. Plettenberg Bay / Sail-World Cruising
    http://www.sail-world.com/Cruising/international/I-would-have-gone-down-with-my-yacht.-Pirate-sailor-victim-tells/76978
    ———-
    Żeglarz Richards Bay Peter Eldridge, właściciel jachtu Choizil, był wyczerpany po powrocie z Holandii, gdzie został przesłuchany przez policję i sądów w sprawie jego porwania przez somalijskich piratów w pobliżu Tanzanii 26 października 2010 r., Poinformował Bronwyn Gerretsen. Jacht pana Eldridge'a był piratem na pełnym morzu w pobliżu Tanzanii przez piratów uzbrojonych w AK47 26 października. On, wraz ze swoją załogą, parą z Durbanu Bruno Pelizzari i Deborah Calitz, był przetrzymywany jako zakładnik przez 13 dni, zanim jacht osiadł na mieliźnie. Eldridge został na jachcie po tym, jak odmówił zejścia na pokład, ale Pelizzari i pani Calitz zostali wzięci jako zakładnicy. Pięciu somalijskich piratów - wśród tych, którzy uprowadzili Eldridge - zostało aresztowanych przez grupę zadaniową ds. Zwalczania piractwa i postawionych przed sądami holenderskimi.
    Eldridge wrócił do Richard's Bay przez holenderski okręt wojenny po swojej męce, aw zeszłym tygodniu poleciał do Holandii, aby zeznawać. Po raz pierwszy został przesłuchany przez policję holenderską, z którą opowiedział szczegóły incydentu.
    „Najważniejsze jest teraz, aby bezpiecznie wrócić Bruno i Debbie” - powiedział żeglarz SA Peter Eldridge po zeznaniach na procesie pięciu złapanych somalijskich piratów w Holandii, który doprowadził do ich uwięzienia 12 sierpnia 2011 roku w Rotterdamie.
    Z całą pewnością zidentyfikował oskarżonych wśród uzbrojonych piratów, którzy porwali Choizil. „Poszedłem wtedy do sędziego i powiedziałem praktycznie to samo, a następnie prawnicy zadawali mi pytania”.
    Powiedział, że składanie tam zeznań i świadomość, że niektórzy z mężczyzn zostali aresztowani, nie pomogły mu w uporaniu się z traumą incydentu.
       „Republika Południowej Afryki nie ingerowała w Somalię, wysyłając żołnierzy” ..
     Rzecznik ds. Stosunków międzynarodowych Republiki Południowej Afryki Saul Kgomotso Molobi powiedział wczoraj, że „porywacze nie skontaktowali się z rządem Republiki Południowej Afryki ani z krewnymi Bruno Pelizzariego i jego partnerki Deborah Calitz. „Nie wysłali żadnych żądań okupu, więc nie wiemy, czego chcą” - powiedział. Jednak Molobi powiedział, że nadzieja na bezpieczny powrót pary nie zniknęła, ponieważ piraci czasami potrzebowali dużo czasu, aby żądać okupu. „Wierzymy, że żyją. Republika Południowej Afryki nie ingerowała w Somalię, wysyłając wojsko do tego kraju, więc traktujemy to jako dobry znak, że zakładnicy z RPA nie zostaną skrzywdzeni. W jednym przypadku piraci zażądali okupu cztery tygodnie po porwaniu, więc nie ma powodu, aby tracić nadzieję. http://www.sail-world.com/Cruising/international/Hope–for-kidnapped-South-African-cruising-sailors/77547

    Relacja Eldridge'a o schwytaniu pary:
    W relacji cios za ciosem traumatycznego porwania u wybrzeży Tanzanii 26 października, 61-letni Peter Eldridge wyjaśnił, że jest gotów zatopić swój jacht SY Choizil, jeśli piraci zrobią z niego swój `` statek-matkę '', aby rabować inne statki . „Pogodziłem się z tym, że… jeśli zamierzali zrealizować swój plan, aby uczynić go swoim statkiem-matką, byłem gotów zatonąć wraz z moim jachtem i piratami” - powiedział. Eldridge odmówił opuszczenia swojego jachtu, gdy piraci wzięli jego załogę jako zakładnika 7 listopada 2011 r. Eldridge, doświadczony żeglarz, mieszkał na swoim jachcie na wybrzeżu Dar-es-Salaam przez kilka lat. „Zdecydowałem się popłynąć do Richards Bay w listopadzie, ponieważ był to dobry czas na pływanie. Zwróciłem się do Bruno i Debbie, aby zostali moją załogą i zgodzili się, ponieważ pozwoli im to odwiedzić ich rodziny w domu ”- powiedział Eldridge w Zululand Yacht Club. Powiedział, że kwestia piractwa została w pełni omówiona w Dar-es-Salaam z parą, zanim wypłynęli w październiku. „Wierzyliśmy, że w przypadku prawdopodobnego ataku zostaniemy okradzeni, a następnie piraci nas opuszczą” - powiedział. 
    26 października, 160 km od wybrzeża Tanzanii, po obu stronach jachtu zatrzymały się dwie łodzie motorowe. Szybko był w stanie wysłać sygnał mayday. Dwunastu piratów uzbrojonych w karabiny AK47 i rakiety RPG weszło na pokład jachtu. „Komunikacja była słaba, ale zażądali radia satelitarnego i telefonów komórkowych, które mieliśmy. Odłączyli stałe radio i usunęli je. Trzech trzymano na muszce podczas przeszukiwania statku.
    - Wszystkie prezenty, które Bruno i Debbie kupili dla rodziny w domu i ich pieniądze, zostały znalezione. Kiedy wrócili, wielokrotnie powtarzaliśmy im, że nie mamy żadnych pieniędzy i że jesteśmy z RPA - powiedział. Piraci pozostali na jachcie, podczas gdy statek-matka przewożący beczki z paliwem dostarczał im żywność i herbatę. 7 listopada piraci zauważyli na horyzoncie francuski okręt wojenny. „Były dwie łodzie. Jeden był z Amsterdamu. Ich helikoptery wisiały nad ich głowami. Piraci zaczęli wtedy ostrzeliwać okręt wojenny swoimi AK47 i wystrzelili rakiety.

poprzednie raporty:
Pilna prośba rodzin uwięzionych mieszkańców RPA o uwolnienie Bruno Pelizzariego i Deborah Calitz po dziewięciu miesiącach niewoli. Pięciu somalijskich piratów skazanych na holenderskie kary więzienia
http://bit.ly/qLbnPH  - 12 sierpnia 2011 r. - Po tym, jak sąd karny w Rotterdamie skazał pięciu somalijskich piratów na kary do 7 lat więzienia w Holandii za schwytanie dwóch mieszkańców RPA podczas ataku na jacht w RPA, rodzina jeńców wystosowała do Somalijczyków apel do uwolnić młodą parę po dziewięciu miesiącach niewoli.
http://www.sail-world.com/Cruising/international/Hope-for-kidnapped-South-African-cruising-sailors/77547
http://OrthodoxChurch.nl/2011/01/2-sa-citizens-captives-of-somalia-since.html