KUPUJĄCY PIENIĄDZE MYŚLĄ, że innowacje kwitną w miastach

Szerzyć miłość

Więcej mądrych słów od brata Reinholda.

KUPUJĄCY PIENIĄDZE MYŚLĄ, że innowacje kwitną w miastach
 
Poprawiłem nagłówek żydowskiej bajki „Dlaczego innowacje kwitną w miastach ” (poniżej). Nie musimy się zastanawiać, kto zapłacił MIT Center For Deception za opublikowanie tego Bzdury.
 
ZROZUMIEĆ TO: Konsumpcja to nie produktywność!
 
Pozbawieni rozsądku naukowcy o zajadłych mózgach dochodzą do wniosku, że duża gęstość populacji szczurów laboratoryjnych stłoczonych w miastach wysokich budynków skutkuje „superliniowym skalowaniem” „produktywności korporacji”. „Prosi się nas, abyśmy uwierzyli w to poppycock, ponieważ naukowcy z MIT przypuszczają, że produktywność korporacyjna w mieście stanowi rzeczywistą produktywność w społeczeństwie.    
 
Rozsądek jasno pokazuje, że ta głupota głosi głupotę, która przenika to upadłe społeczeństwo. Głupie założenie, że „pieniądz jest wartością” lub „pieniądz jest bogactwem” jest zbyt powszechne. Takie miary „produktywności” są fałszywie oparte na idiotyczny pogląd, że rzeczy takie jak fałszywy banknot Rezerwy Federalnej są mierzone w „dolarach lub jednostkach pieniądza”. To oszustwo wprowadza w błąd cały handel. W celu wspierania ludzkiego dobrobytu racjonalne przekonanie, że produkcja musi być mierzona jedynie rzeczywistą wartością materialnego produktu. Publikowanie zawyżonych liczb pochodzących z oszukańczych praktyk księgowych, oszustwa i kradzieży to największe przestępcze przedsięwzięcie, jakie kiedykolwiek wymyślono.
 
ŻADEN z tych Szczurów Laboratorium, stłoczonych w biurach korporacji w mieście, nie mógł przybyć gdziekolwiek bez super obfitości zabranych przez nich od rzeczywistych producentów bogactwa. Możemy łatwo wywnioskować, że „superliniowe skalowanie” zwiększonej „produktywności” (zwiększonego zysku pieniężnego) podejmowanego przez przestępcze przedsiębiorstwa w mieście to jakikolwiek wzrost rzeczywistej produktywności, ale raczej zwiększone „POBIERANIE PIENIĘDZY” jest bezpośrednim wynikiem wydajności uzyskanej przez zwiększoną śmiertelną siłę stosowaną przez pasożyty, które raczej kradną bogactwo niż je wytwarzają.
 
Faktyczni producenci bogactwa muszą rozbroić przestępcze przedsiębiorstwo, które kradnie owoce ich pracy.
 
 
WSTAŃ I LŚNIJ! Zburz tę złą wieżę
 
Zniesienie i eksterminacja koszernej kabały fałszywego banku oszustw kredytowych.
 
NIE KRÓL, ALE KRÓL YESHUA!
 
W Jego imieniu i dzięki Jego mocy.
 
Reinhold
 
Dlaczego innowacje kwitną w miastach
Larry Hardesty, Biuro wiadomości MIT
Boston MA (SPX) 06 czerwca 2013


„Kiedy gromadzisz ludzi, dzieje się coś wyjątkowego” - mówi Alex „Sandy” Pentland, profesor sztuki medialnej i nauki firmy Toshiba oraz dyrektor Human Dynamics Laboratory.

W 2010 roku w czasopiśmie Nature para fizyków z Santa Fe Institute wykazała, że kiedy populacja miasta się podwoi, wydajność ekonomiczna wzrasta średnio o 130%. Wraz ze wzrostem liczby ludności rośnie nie tylko całkowita produktywność, ale także produktywność na mieszkańca.

W najnowszym wydaniu Nature Communications naukowcy z Laboratorium Dynamiki Człowieka z MIT Media Laboratory proponują nowe wyjaśnienie tego „superliniowego skalowania”: wzrost gęstości zaludnienia miast daje mieszkańcom większe możliwości interakcji twarzą w twarz.

Nowy artykuł opiera się na wcześniejszych pracach tej samej grupy, które pokazały, że zwiększanie możliwości interakcji twarzą w twarz może zwiększyć produktywność korporacji.

W tych badaniach naukowcy wyposażyli pracowników banku, firmy konsultingowej IT i kilku innych organizacji w maleńkie nadajniki opracowane przez Human Dynamics Lab, które aktywnie mierzyły czas, jaki użytkownicy spędzali w swojej obecności. Oczywiście takie podejście nie sprawdziłoby się w badaniu całych populacji setek miast.

Dlatego Wei Pan, doktorant i pierwszy autor nowego artykułu, przyjrzał się wielu czynnikom, które można wykorzystać do przewidywania tego, co naukowcy nazywają gęstością więzi społecznych lub średniej liczby osób, które każdy mieszkaniec miasta będzie kontaktować się osobiście.

Czynniki te obejmują takie rzeczy, jak liczba rozmówców, z którymi użytkownik telefonu komórkowego będzie współużytkować wieżę komórkową, przypadki kolokacji z innymi użytkownikami usług sieci społecznościowych śledzących lokalizację, takich jak Foursquare, oraz wskaźniki zarażenia chorobami przenoszonymi tylko przez intymne kontakt fizyczny.

Dostępność różnych typów danych różniła się w setkach miast w Stanach Zjednoczonych i Europie, które rozważali badacze. Ale Pan i jego koledzy wymyślili jedną formułę, która przypisywała każdemu miastu wynik gęstości powiązań społecznych na podstawie wszelkich dostępnych danych. Wynik ten okazał się bardzo dobrym predyktorem produktywności każdego miasta, mierzonej zarówno produktem krajowym brutto, jak i liczbą patentów.

Planowanie wydajności
„Kiedy gromadzisz ludzi, dzieje się coś wyjątkowego” - mówi Alex „Sandy” Pentland, profesor sztuki medialnej i nauki firmy Toshiba oraz dyrektor Human Dynamics Laboratory.

„Właśnie to chciał wyjaśnić Adam Smith. Wyjaśnił to poprzez specjalizację: ludzie byli w stanie zawęzić to, co robili, aby się w tym poprawić, a ponieważ byli w pobliżu, mogli handlować między sobą. A Karol Marks opisał inny rodzaj specjalizacji, jakim są klasy - klasa zarządzająca, klasa właścicielska i proletariat. A inni ludzie wymyślili inne wyjaśnienia tego podstawowego zjawiska ”.

Jak mówi Pentland, nowa praca pokazuje, że „wiele rzeczy, o których ludzie spierają się od wieków, nie wymaga wyjaśnienia. Pochodzą po prostu z podstawowego wzoru sieci społecznościowych ”.

Prace te mogą jednak mieć bardzo realne konsekwencje dla planowania urbanistycznego. Na przykład, jak twierdzi Pentland, istnieją dowody na to, że zasada superliniowego skalowania nie obowiązuje w biednych krajach, nawet w miastach o tej samej gęstości zaludnienia, co główne miasta europejskie i amerykańskie. „Powód jest taki, że transport jest tak zły” - mówi Pentland. „Równie dobrze ludzie mogą być w wiosce, ponieważ kontaktują się tylko ze swoją małą lokalną grupą”.

Podobnie Pan mówi: „Ludzie wiedzą, że kiedy populacja miasta rośnie, następuje skalowanie i wzrasta produktywność. Ale w tych megamiastach, zwłaszcza w Chinach, nikt nie wie, czy to skalowanie będzie kontynuowane, ponieważ żadne inne miasto nie jest tak duże ”.

Pan mówi, że dziś w Pekinie „naprawdę trudno jest przejść z jednej strony na drugą. Osobiście uważam, że gęstość więzi społecznych spadnie, ponieważ wraz ze wzrostem populacji nie można już tak naprawdę swobodnie się poruszać. Dopóki Pekin nie rozwiąże tych problemów transportowych, wpompowanie większej liczby ludzi nie będzie nadal napędzać gęstości. ”

Pentland dodaje, że kolejną liczbą, która zwykle skaluje się superliniowo wraz z populacją miejską, jest przestępczość. Ale wyjątkiem od tej reguły jest Zurych. „Z różnych powodów jego populacja gwałtownie wzrosła w ciągu ostatnich 20 lat” - mówi Pentland.

„I wiedzieli, że to się stanie ze względu na dane demograficzne. Więc zainwestowali tylko bezbożną sumę pieniędzy w transport publiczny. Skończysz z tą chmurą miasteczek wokół Zurychu, ale każdy może dostać się do Zurychu w 15 minut. Ponad 60 procent populacji przenosi się do centrum Zurychu w ciągu dnia ”. W rezultacie, jak twierdzi Pentland, Zurych cieszy się wszystkimi korzyściami produkcyjnymi wynikającymi z gęstości powiązań społecznych przy znacznie niższych wskaźnikach przestępczości.

„Spodziewamy się, że w ciągu następnych 10 lat Indie i Chiny zbudują po sto miast milionowych lub więcej” - mówi Pentland. „Mamy nadzieję, że możemy pomóc im dokonać lepszych wyborów przy projektowaniu tych miast”.

Dodaj komentarz